Aktualnie
DZIEŁO OTWARTE

Kiedy byłam jeszcze bardzo młodą osobą, której to jakimś trafem w biuletynie Związku Literatów Polskich wydrukowano kilka wierszy, opublikowanych następnie w miesieczniku LITERATURA – a był to czas spotkań w sali konferencyjnej ZLP, burzliwych niekiedy mocno dyskusji inspirowanych tak ukazującymi się nowymi książkami, jak również publikacjami w obfitej wtedy i znaczącej bardzo prasie literackiej – podszedł do mnie, jak się później okazało poważany poeta KRZYSZTOF GĄSIOROWSKI, który miętosił w dłoniach wątłą wówczas jeszcze książeczkę – tomik moich wierszy “Mężczyźni od których umieramy”, trochę z niej poszydził, poczym poradził – poczytaj sobie Umberto Eco – “Imię róży”*.

Exif_JPEG_420

 

Wcale nie było łatwe zdobycie wtedy rozczytywanej bardzo tej książki. No, ale ostatecznie starania o ów tytuł przyniosły rezultat, jakkolwiek nie pamiętam już szczegułów zdobycia tejże książki, dzisiaj już o pożółkłych mocno kartkach i także mocno podniszczonej obwolucie, bo nie raz rozczytywanej, a i dzisiaj do niej wracam, bo Eco uwodzi, i to umizgiwaniem się do czytelnika, a stawianim mu wymagań. Jego czytelnik musi być jego partnerem wchodzacym w bogactwo jego słowa, obszary nader ciekawych obserwacji, przemysleń, konkluzji.

Pozostaje w pewnym wobec czytelnika dystansie, jakby go testował, równoczesnie wysmakowanemu w literaturze czytelnikowi nie wciśnie niczego, o co można by zahaczyć chcąc się oddalić, zamknąć, odłożyć czytaną książkę.

Nie, w jego narracje wchodzimy jak w gęsty, kuszący niebywale ogród.

Idziemy za kolejnymi tytułami zaskoczeni jego literacką przestrzenią, gestą, a jednak nie do porzucenia.

Z czasem książek Eco zaczęło u mnie przybywać, dzisiaj więc to dość znaczący stosik kolejnych publikowanych i u nas jego tyrułów.

Książka  “Temat na pierwszą stronę”** o nieudaczniku, człowieku bez właściwości, stanowiła w gruncie rzeczy w jakimś stopniu o mojej wizji dziennikarstwa, sposobie poruszania się w tym zawodzie, sposobie realizacji, formułowania poszczególnych tekstów, reporterskich, dokumentalnych oraz stricte literackich narracji.

Eco pokazał kim nie można się stawać, gdy jest się głosem publicznym. – Jakby nie było debiutował w 1956 roku pracą z etyki średniowiecznej, ale bedącej zwierciadłem dla współczesnych. W żadnej bowiem epoce człowiek nie powinien wyzbywać się swojego człowieczeństwa, zdolności myślenia, przewidywania, odnoszenia się do działań oraz do zdażeń wykraczających poza godność i etykę człowieka, przypisaną człowiekowi.

Toteż Eco, którego książki zyskały światowy rozgłos, tym samym i spore nakłady, zyskał miano wybitnego włoskiego filozofa.

Studiował na Uniwersytecie w Turynie. Doktoryzował się z zakresu etyki. Był asystentem, następnie wykładowcą na uniwersytetach w Turynie, Mediolanie i Florencji.

Współpracował w włoską telewizją.

Był kierownikiem działu popularnonaukowego wydawnictwa Bompiani w Mediolanie i Florencji.   Debiutował w 1956 roku rozprawą, co już nadmieniłam, z zakresu etyki średniowiecznej.

A jak już wyżej też odnotowałam – po studiach na Uniwersytecie w Turynie doktoryzował się właśnie z etyki.

Odbija się to wszystko w jego słynnym “DIARIO MINIMO” – pierwszym zbiorze przezabawnych, a i błyskotliwych felietonów pisanych dla mediolańskiego “L’Espresso”. – Kolejne tomy “DIARIO” wydano u nas w przekładzie Anny Osmólskiej-Mętrak jako “Trzecie zapiski na pudełku od zapałek”.

Poszczególne rozdziały mają przewrotne, zabawne, a tym samym intrygujące tytuły, są jak zarzucanie na  czytelnika wędki. Skuteczne łowienie, bo jak nie wejść w tekst zatytułowany

Exif_JPEG_420

“Jak wywrócić walizkę na kółkach (ilu z nas od razu widzi siebie w takiej sytuacji), i jak wylać sobie na głowę pastę do butów.

Rozprawia się w nim poniekąd sam ze sobą, ale też producenci wykręcających się, wywracających walizek lekko po nosie dostają.

A jako że pisarz odpowiada od razu sam sobie (kupując nowy, stabilniekszy model walizki !), jednocześnie nam – czytelnikom buduje logiczną przestrzeń. – Czujemy się od razu lepiej, nie pozostajemy  w takich sytuacjach odosobnieni, acz na gapiostwo sami sobie pozwalamy, nie dość uważnie traktując różne w naszym życiu zdarzenia, chwile, przypadki.

I już mnie korci, żeby ten rozdział chociaż w jakimś fragmencie przytoczyć, gdy uświadamiam sobie, że wyrwana z kontekstu historyjka, zdarzenie nieobce wielu z nas zabrzmi w takim wyrwaniu banalnie, a tak naprawdę banalne nie jest – obnaża naszą nieuwagę, nieudolność, niechęć do  myślenia, powierzchowność, jednocześnie gotowość do poglębiania, poszerzania tej niechęci,

co wiąże się ostatecznie z konstatacją zawartą w dość humorystycznym wyznaniu Eco:

–  … Ubiegłej  nocy zmęczony żeglowałem pośród bibliografii odnośnie metafory, programów hipertekstualnych oraz Krytyki czystego rozumu w starym angielskim przekładzie, poprosiłem w Web Crawler o seks. – Ustalił 2088 adresów, dopuszczając mnie tylko do stu z nich.

Anarchia rządząca Internetem powoduje, że nie można się dowiedzieć, które adresy są ciekawe, a które to kosmiczne bzdury.

Czytałem (relacjonuje Eco) obiecujące wskazówki, jak “Ogrody rozkoszy”, “Obrazki dla dorosłych”, “Arrgghhhh, nagie kobiety !!” “Boginie seksu zachodniej półkuli”, ale natykałem się głównie na miejsca, gdzie obiecywano mi super rarytasy pod warunkiem, że przyślę zamówienie …”

(Rozważania Eco z rozprawy “Jak szukać seksu w internecie. Kronika grzesznej nocy”)

Eco wrzucał w swoje teksty różne luźne rozważania z oglądu tego, co go otacza. Nie wydziwiał, nie wzniecał niechęci – wręcz przeciwnie, on uważał, że zdecydowanie trzeba iść w głab życia, tyle że przytomnie,

Umberto Eco urodził w 1932 roku w Alessandrii w Piemoncie (Włochy). Jest profesorem Uniwersytetu Bolońskiego, jednym z najsłynniejszych, rozczytywanych  pisarzy naszej doby.

W swojej pracy badawczej zajmuje się między innymi semiotyką, teorią literatury, językoznawstwem, estetyką średniowieczną i środkami przekazu.

W 1980 roku wydał swoją pierwszą powieść “Imię róży” – słynną, najbardziej bodaj znaną jego powieść, powieść która stała się jednym z największych bestsellerów w historii literatury.

 

Następne jego książki to – także poczytne “Wahadło Foucaulta” (1980), “Wyspa Dnia Powszedniego” (1994), “Baudolino” (2000), “Tajemniczy płomień królowej Loany” (2004) i “Cmentarz w Pradze” (2010).

 

Wszystkie te książki (policzyłam- mam 16. Jego tytułów !) cechuje niezmiernie duża, wnikliwa wiedza historyczna, zarazem głęboka znajomość konwencji narracyjnych, wiedza pozwalająca tworzyć fabuły wielowarstwowe, intrygujące, wręcz pulsujące tajemnicą, w którą każe się po prostu wdzierać.

I trudno mi powiedzieć, która z jego książek u mnie dominuje, a mam na półce oczywiście “Imię róży”, ale zaraz obok niej stoją: – “Temat na pierwszą stronę”, trochę po części dlatego, że sama też jestem dziennikarką,

Ale też tom “Interpretacja i nadintepretacja” … coś dla akademików, choć nie tylko, warto bowiem mieć pretekst do celowych zastanowień, rozważań, a i interpretacji …

Exif_JPEG_420

Lubię powracać do małej książeczki Umberto Eco – “Eco o BIBLIOTECE” – pisarz zabiera nas w niej na fascynującą (powtarza się tu u mnie słowo fascynacja – naprawdę nie bez powodu ! – jestem zafascynowana sposobem tworzenia literackich obrazów przez tego pisarza !!!) – wyprawę między regały pełne książek. Opowiada, z dużym poczuciem humoru, o tym jak ksztaltowała się idea biblioteki.

Zabawna jest jego narracja “SUPERMAN W LITERATURZE MASOWEJ”. – To jest z kolei książka o micie nadczłowieka, od dawna kreowanego przez pisarzy, i to z niezwykłym kunsztem przenikania do świadomości odbiorców.

Eco w tej pracy analizuje utwory autorów z różnych epok, tym samym rozmaite postacie literackie, jak Arsene Lupina, Poirota, Tarzana, Jamesa Bonda, itd …

 

Natomiast –

Sześć przechadzek po lesie fikcji ***** – jest z kolei cyklem wykładów jakie pisarz wygłosił

w 1993 roku w Harvard Uniwersity z właściwą sobie błyskotliwością (ten przymiotnik pojawia się wielokrotnie, gdy przywołuje się nazwisko ECO).

Analizie poddawał wówczas z wypracowaną erudycją techniki narracyjne oraz mechanizmy konstrukcji dzieł ulubionych autorów z różnych epok, czy obiegów kultury – i tak toczy się to – od Lawrenc`a Sterne’a, Alana Poe, dalej Kafkę, Flauberta, Joyce’a, Dumasa po Agatę Christe oraz Iana Fleminga.

Eco uważał, orzekał, iż nie ma nic bardziej otwartego od tekstu zamknietego. – Tyle, że jego otwartość była wynikiem działania, inicjatywy z zewnątrz, pewnym sposobem użytkowania tekstu,

a nie – poddawania się jego delikatnej manipulacji, że bardziej niż ze współdziałaniem, mamy do czynienia z gwałtem. Że można oczywiście zadawać tekstowi gwałt (można nawet – zjeść książkę , jak uczynił to Apostoł na Pathmos, i to czerpiąc z tego subtelną rozkosz). A zaraz zaznacza, iż te sposoby go nie interesują.

Swoje twórcze motto znajduje – zauważają wydawcy – u Valery’ego, co można odczytać na dwa sposoby – że tekstem można posługiwać się tak, jak się chce, i to właśnie jest interesujący sposób,

i że tekst można  interpretować nieskończenie wiele razy, co jest sposobem zajmującym.

No i gdy czytam Eco  ma przykład “Trzecie zapiski na pudełku od zapałek” nie mam wątpliwości, że obie formuły są jego sposobem traktowania zapisywanych przymyśleń, spostrzeżeń, zdarzeń, fabuł, uwag …

Ma Eco pozycję autora światowych bestsellerów – poczynając od “Imienia Róży”, “Tajemniczego płomienia królowej Loany” i “Historii piękna”.

Fascynuje jako wybitny znawca Średniowiecza. – Przedstawiając dzieje teorii estetycznych tej epoki, strorzył przewodnik niezbedny dla każdego, kto chce poznać, zrozumieć sztukę.

Natomiast jego felietony stanowią ciągle ważny głos w dyskusjach o problemach nękających teraźniejszość, nasz nabrzmiały bardzo czas.

=

Literatura

*”Temat na pierwszą stronę” – NOIR SUR BLANC 2015

**”Imię róży” – Państwowy Instytut Wydawniczy 1987

***“Umberto Eco O BIBLIOTECE” – Świat Książki 2007

**** SUPERMAN W LITERATURZE MASOWEJ – Państwowy Instytut Wydawniczy 1996

***** Sześć przechadzek po lesie fikcji – ZNAK, Kraków 1996

****** lector in fabula – Państwowy Instytut Wydawniczy – Warszwa 1994

******* ZAPISKI NA PUDEŁKU OD ZAPAŁEK – UMBERTO ECO – Poznań 1993

********                   –    “    –                                           –  “  –         – Poznań  1994

********* DIARIUSZ N A J M N I  E J S Z Y     –           –  “  –            Znak  KRAKÓW  1995

**********Drugie zapiski na pudełku od zapałek – HISTORIA I SZTUKA Poznań 1994

 

Umberto Eco –  (ur. 5 stycznia 1932 w Alessandrii we Włoszech, zmarł w Mediolanie 19 lutego 2016) –  włoski intelektualista: semiolog, filozof, bibliofil, mediewista, publicysta i powieściopisarz, światową sławę przyniowła mu powieść “Imię róży “, następnie “Wahadło Focaulta”, ponadto autor także znakomitych książek: “Ur-Fascism”, “Cmentarz w Pradze”, “Historia piękna”, “How to Write a…”, “Baudolino”, “Temat na pirerwszą stronę”, “Transslation”, “Dzieło otwarte”, “Tajemniczy płomień”, wspomnianej już wyżej serii “Zapisków na pudełku od zapałek” (!) oraz “Sztuka i piękno w Średniowieczu” , a to tylko część literackiej spuścizny tego wybitnego pisarza.

 

Grażyna Banaszkiewicz

– dziennikarz, reżyser –

 

————————————————————————–

Tytuły Umberto Eco, które rozgościły się na moich półkach to:

Imię różyPaństwowy Instytut Wydawniczy 1987 – Przekład – Adam Szymanowski

TEMAT NA PIERWSZĄ STRONĘNOIR SUR BLANC 2015 Przekład – Krzysztof Żaboklicki

WYSPA DNIA POPRZEDNIEGOPAŃSTWOWY INSTYTUT WYDAWNICZY 2004

TAJEMNICZY PŁOMIEŃ KRÓLOWEJ LOANY –  NOIR SUR BLANC (przekład jak wyżej)

SZTUKA I PIĘKNIO W SREDNIOWIECZU  – ZNAK Kraków 2006

Interpretacja i nadinterpretacja  ZNAK Kraków 1996

Diariusz najmniejszy ZNAK Kraków 2007

– “ –                          ZNAK Kraków 1995  – przekład Adam Szymanowski

sześć przechadzek po lesie fikcji  – Przekład Jerzy Jarniewicz

ZNAK Kraków 1996

Sztuka i piękno w Średniowieczu  –  ZNAK Kraków 1987

DZIEŁO

OTWARTE

FORMA

I NIEOKREŚLONOŚĆ

W POETYKACH WSPÓŁCZESNYCH –  CZYTELNIK * WARSZAWA 1994

lector in fabula – Państwowy Instyrut Wydawniczy Warszawa 1994

SUPERMAN

     W LITERATURZE

MASOWEJ – PAŃSTWOWY

INSTYTUT

WYDAWNICZY  Warszawa 1996

sześć przechadzek

po lesie fikcji – przekład Jerzy Jarniewicz

Wydawnictwo Znak

Kraków 1996

U m b e r t o

E c o

O BIBLIOTECE – przekład  Adam Szymanowski

Świat Książki

Warszawa 2007

———————————————————–

 

ECO

Z A P I S K I

NA PUDEŁKU OD ZAPAŁEK

HISTORIA I SZTUKA

Poznań 1993

 

1991     –     1993

U  M  B  E  R  T  O

ECO

D  R    U    G    I    E

     Z  A  P  I  S  K  I

NA PUDEŁKU OD ZAPAŁEK


Autor: naturalnie