Wieniawski poleca
„Wszystko juz biegnie”(III)-Przygotowania do XIV Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. H. Wieniawskiego

 

– ale oto ukazał się kolejny numer Kroniki Miasta Poznania (KMP 2010 2) traktujący o życiu muzycznym Poznania w przekroju historycznym. O dziejach Międzynarodowych Konkursów
Skrzypcowych im. Henryka Wieniawskiego pisze w tej Kronice w tekście pt. „A jednak Poznań !” oczywiście Andrzej Wituski. No właśnie – wcale nie było oczywiste, że to u nas Konkurs się zadomowi, że ostatecznie Poznań będzie on sławił w świecie.
Zatem dzisiaj kilka informacji zaczerpniętych z kronikarskiej opowieści Andrzeja Wituskiego:

Henryk Wieniawski urodził się w 1835 roku w Lublinie, zmarł w 1880 roku w Moskwie, a pochowany został w Warszawie na Cmentarzu Powązkowskim. Miejscem organizacji konkursów jego imienia jest Poznań.
Był znakomitym wirtuozem, ale – zgodnie z duchem tamtych czasów – także kompozytorem i pedagogiem . Mówi się o nim, że zamykał epokę romantycznej wirtuozerii. Jako obywatel świata, a nade wszystko jako wielki Polak. To sprawiło, że jego bratanek Adam Wieniawski postanowił zorganizować w ojczystym kraju wirtuoza pierwszy międzynarodowy konkurs skrzypcowy jego imienia. Rok 1935 był najlepszą okazją do urzeczywistnienia tego projektu, była to bowiem setna rocznica urodzin kompozytora.[…]

Pierwszy konkurs w Warszawie zakończył się wielkim sukcesem zarówno artystycznym, jak i organizacyjnym. Nazwiska uczestników: Ginette Neveu, Dawid Ojstrach czy Ida Haendel pojawiały się na szpaltach wszystkich gazet, a nazwiska polskich jurorów, takich jak Grzegorz Fitelberg czy Paweł Kochański, zaświeciły jasnym blaskiem. Prezydent Ignacy Mościcki błogosławił to święto wiolinistyki. Pierwszy krok został zrobiony. […]

Zaraz po wojnie Konkurs Chopinowski i Konkurs Wieniawskiego znalazły się w centrum zainteresowania muzycznego środowiska Warszawy ustalono, że w 1952 roku zostanie wznowiony drugi z wymienionych turniejów. Szkopuł był tylko w jednym, ale zasadniczy – stolica leżała w gruzach i brakowało miejsca dla konfrontacji przyszłych artystów. Szczęśliwym trafem znane już było nazwisko przewodniczącego jury konkursu. Miał nim zostać znany polski kompozytor Tadeusz Szeligowski, rodzinnie związany z Poznaniem (dzisiaj jego imię nosi Filharmonia Poznańska). Rozpoczęła się batalia polskich miast o organizację drugiego konkursu. […]

O dalszych konkursowych wydarzeniach czytajcie Państwo w Kronice Miasta Poznania.
My natomiast w kolejnym spotkaniu z Andrzejem Wituskim opowiemy – jak ostatnio obiecaliśmy – o dwóch plakatach Rafała Olbińskiego i o jeszcze jednym ważnym konkursie.
Zapewniam, że intrygująco …

 

 

Grażyna Banaszkiewicz

Zdjęcia: Grupa laureatów i jurorów Konkursu Skrzypcowego w 1935 roku oraz Estrada II Konkursu Skrzypcowego w 1952 roku – archiwum Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego

 

Poprzednie refleksje na ten temat w dziale: Wieniawski poleca


Autor: naturalnie