Antoine de Exupery napisal przed laty, że "kto jest wrażliwy na śmierć, ten będzie wrażliwy na życie". Te slowa przywoluję w obliczu dramatu w kopalni Halemba. Dramat tych, którzy zginęli i ich Rodzin, a z drugiej strony spojrzenie pelne życzliwości wobec ratowników ryzykujących życie. To specyficzna praca – by rzec – powolanie. Warto, byśmy pomyśleli o szacunku dla tej slużby, nie tylko w górnictwie, ale w straży pożarnej, w ratownictwie medycznym… Przed rokiem bylem świadkiem, jak mlody ratownik medyczny, który uratowal życie ofierze wypadku, po zakończonej powodzeniem reanimacji zmarl na zawal serca… Osierocil dwójkę malych dzieci, żonę. Nie pisaly o tym gazety, nie bylo relacji w telewizji. Ktoś powiedzial, że miarą wielkości czlowieka jest szacunek dla pracy innych. Także tych, którzy ratują życie nie bacząc na swoje.
Każdy z nas, Szanowni Czytelnicy, może kiedyś takiej pomocy potrzebować…
Pawel Nowakowski
25.11.2006.
Autor: dev