Dla elit
Tryptyk włoski

 

Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że ten, kto choć raz świadomie dotknął włoskiej ziemi, ujrzał Rzym i spojrzał w błękit nieba Italii, będzie tam nieustannie wracał…

Włoskie powroty winny być jednak coraz dojrzalej przeżywane. Właśnie po to, by i Rzym był coraz piękniejszy, widziany wciąż od nowa . A ziemia poetów, malarzy i wielkich architektów coraz bardziej świadomie i twórczo zachwycała. To droga dla tych wszystkich, którym nie 'wystarczają’ już przewodniki po miastach i ciekawych miejscach, choćby najpiękniej i rzetelnie wydane…

Są takie powroty, do których trzeba się przygotować, które zarazem przenoszą człowieka – przekraczając bramy czasu i przestrzeni – do Italii. Niezwykle ciekawym pomysłem wydawniczym stało się wydanie swego rodzaju włoskiego tryptyku przez Fundację Zeszytów Literackich. Trzy książki, które uzupełniają się wzajemnie i mówią o Italii między 'dawnymi a nowymi czasy’: „Obrazy Włoch-Rzym” Pawła Muratowa, „Pamięć Włoch” Wojciecha Karpińskiego i „Włoskie miniatury” Adama Szczucińskiego (debiut 'Zeszytów Literackich’).

Włoski tryptyk oddaje w pełni słowa wypowiedziane kiedyś przez Jacoba Burckhardta: „Zwiedzając pobieżnie Włochy, można ograniczyć się do rzeczy najznakomitszych. Ale nie jest żadną tajemnicą, że gdy mamy dość czasu, prawdziwą radość sprawia nie tyle oglądanie wszelkich doskonałości, ile całokształt życia i kultury włoskiej”.

Paweł Nowakowski

Wojciech Karpiński, Pamięć Włoch

Paweł Muratow, Obrazy Włoch.Rzym

Adam Szczuciński, Włoskie miniatury

Fundacja Zeszytów Literackich

Warszawa 2008


Autor: naturalnie