Dla elit
Temat, forma, piękno


A dobijał się sporo czasu o zaistnienie artystów związanych z Wenecją w samej Wenecji, bowiem to miasto kipiące sztuką, żeby przypomnieć najstarszy na świecie festiwal sztuki współczesnej, odbywające się od 1895 co dwa lata, w lata nieparzyste, Biennale Sztuki oraz przywołać Biennale Architektury, otwierane w tym roku z końcem sierpnia po raz 12. – na zupełny margines spycha swoich rodzimych twórców. Przed pięcioma laty reaktywoał więc Stowarzyszenie Artystów i Przyjaciół, Società di Artisti + Amici (SPA+A), stanął na jego czele jako prezydent, no i zaczął też prężnie działać. Już nie tylko kontestuje kuratorskie lobby Biennale Sztuki, niechętnie rozpatrujące przy dopuszczaniu do swojej ekspozycji treści rzeźby czy malarstwa, na rzecz wszechobecnych zapisów video. Włączył się w dialog i współpracę z władzami miasta, z dr Silvo Fuso, dyrektorem prestiżowej Galerii Sztuki Współczesnej Ca’Pesaro. Efektem są coroczne wystawy SPA+A, właśnie w Ca’ Pesaro oraz Magazini del Sale, do których jednocześnie dopraszani są artyści europejscy. W tym także poznaniacy, jako że Matteo gościł u nas na ostatniej edycji wystaw z cyklu „Palety Erosa”. Zaimponował mu artystyczny poziom tutejszej sztuki. Postanowił konfrontować ją z atmosferą artystyczną trudnej i kapryśnej w tym względzie Wenecji.
Weneckie środowisko twórcze jest ogromnie zróżnicowane. Wenecja to powszechny dzisiaj w wielu aglomeracjach tygiel narodowościowy, kulturalny, mentalny, którego cechą dominującą stała się aktywność w poszukiwaniu indywidualnych środków wyrazu, własnych technik, eksperymentów warsztatowych. Co można prześledzić na obecnej wystawie, która jest jednym ze stałych elementów pracy SPA+A, gdyż poza ekspozycjami weneckimi, co roku artyści prezentują się w jednym z miast europejskich.
Matteo w swoim tekście do katalogu wystawy SPA+A w Galerii „Profil” w Poznaniu deklaruje: Stowarzyszenie SPA+A ma zamiar kontynuować działania, celem których jest nie tylko organizowanie wspólnych wystaw, ale również wymiana kulturalna i artystyczna, podobnie jak miało to miejsce w przeszłości, kiedy grupy artystyczne wyznaczały nowe kierunki, pozostawiając po sobie w historii sztuki niezaprzeczalne wartości, trwałe ślady.
Kurator wystawy – Waldemar Idzikowski w tym samym katalogu dostrzega właśnie to, że: … wspólnym elementem tej sztuki, mimo wielu elementów różnicujących, chociażby takich jak kraj pochodzenia, czy bardzo istotny w myśleniu o sztuce czynnik pokoleniowy, jest przywiązanie do tradycji. Tradycji rozumianej, jako punkt wyjścia do własnych przemyśleń i interpretacji rzeczywistości. Innym ważnym wyróżnikiem, wspólnym dla artystów z Wenecji jest niewątpliwie stosunek do warsztatu twórczego, traktowanego jako dodatkowe wyzwanie, zmuszającego do wysiłku manualnego. Bezpośredni kontakt z tworzywem, jego namacalna fizyczność staje się inspiracją, a w wielu przypadkach filozofią motywującą dokonania artystyczne.
W Poznaniu swoje prace pokazuje 17 artystów z miasta na lagunie.
I tak na przykład Anna Santinello komponuje swoje formy oryginalne bardzo traktowanym metalowym drutem. Artystka rozważa nad tajemnicą narodzin i śmierci, nie starając się jednak wyjaśniać zawartego w niej dramatu. Swoimi pracami próbuje sugerować, wzruszać i pociągać za sobą obserwatora jej dzieł. Dla Sary Casal inspiracją są dłonie, których poetyckość i dramatyzm oddaje w rzeźbie, w marmurze, gipsie, w brązie. Tworzy zarówno małe formy, jak i monumentalne, kilkumetrowe formaty. Uzia Ograbek dała się poznać jako świadoma i wrażliwa kolorystka, stworzyła prace, które odważnie upajają się emocjonalną siłą kolorów, eksplorując ich zakres, ich głębie, ich wzajemne relacje. Przykuwają uwagę ostatnie prace Paoli Madorno. Putta, małe rzeźby kupidynów-aniołków powstały w obszarze pomiędzy “wiarą” a technologią. Te niewielkie figury, śnieżnobiałe, jakby gipsowe, w rzeczywistości jednak wykonane w technice opracowanej przez samą Paolę: “Zupełnie bezbronne, są drogowskazami do utraconej ciekawości tego co nowe – mówi artystka. Symbolizują nową świadomość egzystencjalną, która oparta będzie na empatii pomiędzy człowiekiem i technologią.”
Noami Park wykorzystuje materiały charakterystyczne dla kultury koreańskiej, mianowicie papier ryżowy, z którego płatków tworzy wielobarwne kompozycje-pejzaże. Jej poetycka sztuka zawsze nawiązuje do natury, do muzyki. Inspiracją dla Noami są utwory ulubionego kompozytora L. van Beethovena. Naomi używa też “coriandoli” – drobnych skrawków papieru. Te już jako odniesienia do karnawałów weneckich. Łączy tym samym kulturę tradycji koreańskiej z kulturą włoską, wenecką, w której ukształtowała się jej osobowość artystyczna. Podobnie rzecz ma się z malarską twórczością pochodzącej z Norwegii Ingrid Sagòy. Ostatnio zajętej realizacją projektów nowej kolekcji mebli. Inspiracja przychodzi tutaj – mówi Ingrid – ze świata sztuki, ale zostaje osadzona w racjonalnych dla nich wymogach.
W artystycznych poszukiwaniach Giulii Ottaviani płótno nie przyodziewa ornamentów, nie ma też odniesień do elementów historycznych i czasowych. Zagęszczenie atmosfery pełnej takich materiałów jak gips, czy metale prowadzi do refleksji nad pierwotną stroną naszej egzystencji. Poprzez obecne w tle jej prac owady, wyczuwa się klimat laguny. Artystka mistrzowsko operuje elementami zimnymi w wyrazie takimi jak żelazo oraz ciepłymi – jak juta.
Świat w obrazach Françoise Calcagno, to formy abstrakcyjne, przywołujące na myśl pejzaże pamięci. Zadrapania, delikatne zarysowania, na często monochromatycznej powierzchni płótna lub drewna niosą pamięć kiedyś istniejących form. Czasami posługuje się fragmentami biało-czarnych zdjęć rodzinnych, fragmentami listów lub dzienników, umiejętnie wplatając je w artystyczną opowieść.
Poznańska wystawa artystów SPA+A jest więc kolejnym MOSTEM pomiędzy twórcami i odbiorcami sztuki. MOSTEM w swojej formie ciekawym i pięknym…

 

 

 

 

 

 

Grażyna Banaszkiewicz
(Zdjęcia: autorka oraz Angelina Hajnalka Zakor)

The Bridge – MOST
Wenecka prezentacja Sztuki
Galeria “Profil” CK ZAMEK
Poznań, 11.06.2010 – 30.07.2010


Autor: naturalnie