Ludzie
Odziedziczone marzenia

 Pozwolę więc sobie na zacytowanie obszernego fragmentu Rozdziału Jedenastego, odsłaniającego bodaj najbardziej autora tej przejmującej opowieści:

Na lotniskowy parking dojechałem piętnaście po trzeciej i co sił w nogach wbiegłem do terminala. Dysząc ciężko, okrążyłem kilka razy halę badając wzrokiem tłum gromadzących bagaże Hindusów, Niemców, Polaków, Tajlandczyków i Czechów.

Cholera, trzeba było wyjechać wcześniej. Może zaczęła się martwić i próbuje się do mnie dodzwonić? Czy dałem jej numer do pracy? A co będzie, jeśli spóźniła się na samolot? Albo przeszła obok mnie i nawet jej nie zauważyłem?

Spojrzałem na trzymaną w ręku fotografię, którą mi przesłała dwa miesiące temu, teraz już podniszczoną od ciągłego trzymania w ręku. Uniosłem wzrok i nagle zdjęcie ożyło: zza granicy celnej swobodnym, pełnym gracji krokiem wyszła Afrykanka, której błyszczące, uważne oczy patrzyły teraz na mnie. Jej ciemna, okrągła, jakby wyrzeźbiona twarz rozkwitła w uśmiechu niczym dzika róża.

  • Barack?

  • Auma?

  • Ojej…

Objęliśmy się z siostrą, uniosłem ją nad ziemię i śmialiśmy się bez końca, przyglądając się sobie nawzajem.”*

Już niestety i prezentowana obok okładka, i padające w tekście imię, zdradzają, że autorem książki jest obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Piszę niestety, gdyż zaskoczenie czytelników byłoby myślę spore, gdyby sami dochodzili kto spisał tak obrazowo, błyskotliwym językiem, w sposób daleki od egzaltacji, czy sentymentalizmu dociekania swojej tożsamości, dociekania człowieka zawieszonego między różnymi kulturami, potrafiącego

 

stawiać sobie samemu wiele trudnych pytań.

 

Urodził się w 1961 roku w Honolulu na Hawajach. Jego ojciec był Kenijczykiem, a matka Amerykanką, córką farmera ze stanu Kansas. To pochodzenie ukształtowało jego szczególną wrażliwość i tolerancję wobec różnic rasowych, kulturowych, terytorialnych.

 

Gdy pisał „Odziedziczone marzenia”, tropiąc własne „ja” (ukazała się ona w oryginale w 1995 roku), był po prawniczych studiach na Uniwersytecie Harvarda, miał za sobą doświadczenie działacza społecznego w najbiedniejszych dzielnicach Chicago, ale przed momentem, w którym został jedynym ciemnoskórym senatorem w Senacie Stanów Zjednoczonych, piątym zaś w dziejach tego Senatu, następnie kandydatem z ramienia Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich 2008 roku. 4 listopada 2008 został pierwszym ciemnoskórym, 44 z kolei, prezydentem USA.

 

Omawiający książkę Obamy , piszą o niej jako o niezmiernie odważnej, bez autocenzury, jako o książce, którą każdy kto interesuje się światową polityką – autobiografię Baracka Obamy musi przeczytać!

 

Zbigniew Brzeziński, odnosząc się do autora „Odziedziczonych marzeń”, uznaje go za niepospolicie inteligentnego przywódcę. Stwierdza wręcz, iż wybór Baracka Obamy na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych może przynieść „…zarówno symboliczną, jak i rzeczywistą przemianę w stosunkach pomiędzy Ameryką a resztą świata.”

 

Dodam jeszcze, że swoją autobiografię Barack Obama, jako mottem, opatrzył, znacząco, słowami:

 

Jesteśmy bowiem pielgrzymami przed Tobą

i przychodniami, jak byli wszyscy przodkowie nasi.”

1 Krn 29, 15

 

(Biblia Tysiąclecia)

 

 

 

Grażyna Banaszkiewicz

 

 

* Tłumaczenie – Piotr Szymczak

 

 

 

BARACK OBAMA

 

Odziedziczone marzenia

Media Rodzina 2008

 


Autor: naturalnie