Dla elit
Od realizmu po zmysłowość…

 

Rozłam miał znaczenie nie tylko polityczne, ale także znacząco wpłynął na rozwój malarstwa, bo głównie, a właściwie przede wszystkim ono – co jest swoistym fenomenem – w dziedzinie sztuk pięknych tamtym czasie dosłownie wybujało.

Flamandowie mieli wielkiego mistrza, który oddziaływał na ów na rozwój, nie tylko w swojej ojczyźnie, ale i w całej Europie. Chodzi oczywiście o Petera Paula Rubensa. Jego żywiołowy, barwny i pełen ekspresji styl, będący często uważany za synonim barokowego przepychu i bogactwa, stał się widoczny w całym malarstwie flamandzkim. Stonowanym, cichym martwym naturom holenderskim, Flamandowie przeciwstawili stoły uginające się od owoców, warzyw, pieczywa i ubitej zwierzyny. W scenach rodzajowych ukazywali głównie zabawę i świętowanie. Istniał jednocześnie nurt przedstawiający i w sposób rubaszny, a niekiedy i obsceniczny, życie i rozrywki chłopów.

Ale na płótnach flamandzkich pojawiały się też dramatyczne i dynamiczne sceny myśliwskie. Z lubością pokazywano walki zwierząt. Niezwykle popularnymi tematami były, nieobecne w sztuce Holandii – „storie”, czyli rozbudowane malarskie opowieści oparte na literaturze antycznej i Biblii. Malowano sceny mitologiczne, religijne, alegoryczne i historyczne.

Było to więc malarstwo , które potrafiło zobrazować wszystkie cechy typowe dla sztuki epoki baroku, charakteryzującej się swobodną, dynamiczną kompozycją, bogactwem kolorystyki i wielką różnorodnością przedstawianych tematów – od realizmu po zmysłowość.

Rozwijało się przede wszystkim dzięki zamówieniom, głównie bogatego mieszczaństwa, chcącego także przez gromadzenie dzieł sztuki podnosić własny prestiż i pozycję.

W XVII stuleciu malarstwo flamandzkie osiągnęło szczyty swojego rozwoju. Z tego okresu pochodzą dzieła zgromadzone w zbiorach Muzeum Narodowego w Poznaniu.

Nie ma jednakże w tych zbiorach żadnego obrazu olejnego Petera Paula Rubensa (1577-1640). Szkic „Diana i Kalisto” został utracony podczas ostatniej wojny. Niemniej wszystkie charakterystyczne cechy twórczości tego wielkiego mistrza prezentuje piękny rysunek „Odpoczynek podczas ucieczki do Egiptu”, ( brązowy atrament na szkicu czarną kredką, miejscami farba kryjąca światła bielą, papier beżowy, 47,4 × 61,5 cm, nr inw. MNP FR 396)

– z Galerii hr. Atanazego Raczyńskiego, pochodzący z kolekcji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jest on eksponowany na wystawie otwartej w Muzeum Narodowym w Poznaniu 5 września br., a eksponującej muzealną kolekcję obrazów opisanego tu okresu.

Obok Rubensa prezentowani są na niej i inni, nie mniej słynni, wielcy mistrzowie malarstwa europejskiego, choćby: Anton van Dyck, Frans Snyders, David Teniers, Daniel Seghers, Pieter Boel. I tak, obok historii religijnych i alegorii możemy podziwiać psychologiczną głębię portretów – van Dyck i in., wspaniałość kompozycji kwiatowych Daniela Seghersa (1590-1661) – „Św. Rodzina w wieńcu kwiatów”, (ok. 1640 olej na płótnie, 82,5 × 64,5 cm, nr inw. MNP Mo 89) oraz iluzję w przedstawieniach polowań i martwych natur z trofeami myśliwskimi pędzla Fransa Snydersa (1579-1657) – „Polowanie na dzika”, (olej na płótnie, 193 × 342 cm, nr inw. MNP FR 438).

Można obejrzeć wspomniane alegoryczne kompozycje Jana Cossiers (1600-1675) – „Pięć zmysłów”, (olej na płótnie , 117 × 173 cm, nr inw. MNP FR 436), czy Theodoora van Thulden (1606-1669) – „Apoteoza rycerza”, (olej na desce, 35 x 45, nr inw. MNP FR 446).

Nie brakuje rozgrywających się w pejzażu scen batalistycznych (m.in. Sebastiana Vrancxa), tak charakterystycznych dla malarstwa flamandzkiego tego okresu.

Zaciekawienie budzą sceny rodzajowe ukazujące wydarzenia z życia codziennego gminu, kupców i rozrywki osób z wyższych sfer (Teniers, Zijl, Schoevaerts i inni). Znakomita jest scena uchwycona przez Davida Teniers Mł.(1610-1690) – Operacja, 1655?, (olej na desce, 24,5 x 19,5, nr inw. MNP Mo 612).

Nie jest tajemnicą, że do rzadkości należą podobne ekspozycje, że nasze muzea przygotowują je w trudniejszych dla siebie finansowo momentach, ale też tym bardziej warto udać się na spotkanie z dziełami wybitnych mistrzów niedostępnymi dla widzów na co dzień, bo – z powodu ograniczonych warunków ekspozycyjnych – przechowywanymi w muzealnych magazynach.

W oparciu o materiały prasowe Muzeum Narodowego w Poznaniu – Grażyna Banaszkiewicz

Rubens, van Dyk, Snyders i inni

Flamandzkie malarstwo barokowe

ze zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu

Muzeum Narodowe w Poznaniu

5.09.2009 – 18.10. 2009


Autor: naturalnie