Nasza podróz przez biblijne związki damsko-męskie zakończymy spojrzeniem na parę kochanków doskonałych. Nie mieli oni imion, a w Biblii nazwani zostali po prostu Oblubieńcem i Oblubienicą.
Oblubieniec i oblubienica
Parom gorących kochanków, spragnionym miłosnych ekstaz polecam lekturę Pieśni nad Pieśniami. Oprócz dobrej poezji, czytelnik odkrywa tu parę, która jak żadna inna w Biblii potrafiła odkryć w cielesności dar samego Boga. „Całuj mnie pocałunkami ust twoich – prosi Oblubienica – bo słodsza jest twoja miłość nad wino” (Pnp 1,2). Również opisy poszczególnych części ciała poruszają zmysły: „Jak nić purpurowa twoje wargi – a usta twe pełne są wdzięku” (Pnp 4,3). „Cała piękna jesteś przyjaciółko moja…” (Pnp 4,7a) – zamyka swój hymn pochwalny Oblubieniec
Muszę zawieść tych, którzy chcieliby widzieć w Pieśni nad Pieśniami jedynie księgę wysławiającą fizyczne piękno kobiety i mężczyzny. Egzegeci są zgodni, że jest to obraz miłości Boga do Narodu Wybranego, a co za tym idzie do Kościoła. Jednak mimo to nie znam kobiety, która nie chciałaby być kochana tak, jak Oblubieniec kocha Oblubienicę. Jest to miłość czysta, ofiarna, wierna, jest to miłość nie cofająca się przed niczym, nawet przed oddaniem życia – jeśli trzeba. Jest to miłość do końca.
Bardzo łatwo śpiewać za Oblubieńcem: „Piersi twe – jak dwoje koźląt, jak bliźniacze jagnięta gazeli, pasące się między liliami.”( Pnp 4,5), kiedy żona jest młoda, piękna, atrakcyjna i ogląda się za nią pół miasteczka, a w najgorszym razie osiedla. Dużo trudniej powiedzieć o niej: „Wargi twoje ociekają miodem, miód i mleko pod twoim językiem, a wonność twoich szat jest jak woń Libanu”, gdy ona po ciężkiej chorobie, nieodwracalnym wypadku czy z nowotworem leży w łóżku, starając się zatrzymać ostatnie krople życia. Tymczasem o takiej właśnie miłości mówi Oblubieniec i Oblubienica – miłości, która objawia się dużo bardziej w godzinie próby niż w dostatku i szczęściu. Jest to szczególnie ważne dziś, kiedy aspekt erotyzmu przedłożono ponad miłość. Tymczasem kobieta i mężczyzna kiedyś przestaną być dla siebie fizycznie atrakcyjni – to naturalne, a kochać trzeba będzie dalej. I na tym polega cała sztuka.
Piotr Chudziński
Autor: naturalnie