Społeczeństwo
Na rozstaju, przy kapliczce (I)

 

Uporządkowana przestrzeń istnienia

Mircea Eliade, XX-wieczny rumuński religioznawca, profesor uniwersytetu w Chicago, uważający religię za zjawisko autonomiczne, niezależne od innych sfer rzeczywistości kulturowej (tzw. morfologia świętości), pisał: ,,Niezależnie od tego, do jakiego porządku należy przestrzeń, w której człowiek religijny czuje się u siebie – do kraju, miasta, wioski czy domu – zawsze pragnie on żyć w świecie całkowitym, uporządkowanym – w Kosmosie”.

Na wsi ów „bezpieczny” i uporządkowany świat wyznaczały krzyże, kapliczki i figury świętych, stawiane na rozstajach dróg, w dawnym siedlisku demonów, u wejścia do wsi, w miejscu samobójstwa, mordu, znalezienia nieochrzconego dziecka, ludzkiej czaszki. Stawiano kapliczki w miejscu objawienia się zwłaszcza Matki Boskiej. Doskonałym przykładem do jakich rozmiarów może dojść czczenie takiego miejsca jest Licheń – dziś wielka wspaniała świątynia, choć wszystko zaczęło się w oddalonym o 2,5 km lesie grąblińskim gdzie objawiała się w połowie XIX w. Matka Boska. Obrazek z poświęconej jej kapliczki leśnej dał początek niespotykanego kultu. Kapliczkami z figurami czczono też świętych, stawiano ją koło studzienki z „cudowną” wodą itp. Miejsce usytuowania tych obiektów nie było więc przypadkowe. Owe świątki czy krzyże zaznaczały miejsca sacrum i profanum, świętości i bezbożności, wyznaczały granicę, której złe moce nie mogły przekroczyć…

Proszą o trzy Ojcze…

Zwyczaj stawiania krzyży i figur świętych przy drogach, na granicach siedlisk ludzkich, między przestrzenią pól i lasów jest polską specyfiką, katolicką. Upowszechnił się w Polsce w XVII wieku, ale najwięcej tego typu obiektów powstało dzięki fundacji bogatych chłopów w wieku XIX. To ich było stać na zapłacenie rzeźbiarzowi za figurę, kapliczkę ze świątkiem itp. Obiekty były symbolem podziękowania za otrzymane łaski, np. wyleczenie, ochronienie wsi przed pomorem, ale również w intencji przebłagalnej za własne i cudze ciężkie grzechy oraz jako znak śmierci i jej miejsca nieznanych ludzi.

Oskar Kolberg, ludoznawca przytacza m.in. takie napisy fundacyjne: na słupie kapliczki w Tomaszowicach przed chałupą Karola Wójcika (skrobacza czyli młynarza) – „Fundatorowie Karol Wójcik, Katarzyna żona proszą o zdrowaś 3 Ojcze i trzy razy Wieczne za dusę odpocznienie. Amen 1864”. Inną figurę – dla usprawiedliwienia się z zarzutu kradzieży pieniędzy – postawił służący dworski, a napis brzmi – ,,Fundatorowie Zofia i Wawrzyniec Sumcowie proszą o pozdrowienie za dusze zmarłe odmówić, 20 lipca 1856.” Na kapliczce przy drodze z Modlnicy do Tomaszowic, na słupie widniał napis: „Fondatorowie Juzef i Katażyna Pyslowie prosą o pozdrowienie anielskie za duszę umarłych1849 roku” Poniżej widniała trupia głowa. Tę figurę wykonał sam fundator, choć na co dzień był kucharzem w Modlnicy.

 

Ewa Kłodzińska


Autor: naturalnie