Maj -drugi miesiąc prac remontowych zakończył dwa poważne zakresy robót. Jeden, wykonywany w ramach zadania finansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pt. „Wzmocnienie konstrukcji sklepienia i ścian nawy” a mianowicie „skręcenie” ściągami ścian zewnętrznych. Drugi, który wykracza poza to zadanie (finansowany z naszych środków) a widoczny już gołym okiem, to skucie starych tynków.
Nadzorujący remont uznali, że po podstemplowaniu stropu jaki wykonany został w kwietniu, priorytetem powinno być teraz „skręcenie” murów kościoła. Obawiano się, że kontynuacja prac na starym stropie, nawiercanie jego gotyckich kształtek, montowanie tam nowych betonowych żeber, demontowanie starych ceglanych przemurówek, mogłoby spowodować dalsze pęknięcia murów.
Wykonanie kotwienia ścian zewnętrznych opisano poniżej. Ściąg „skręcający” w całość ściany zewnętrzne kościoła, wykonany został z litego pręta stalowego o średnicy 36mm. Napinanie ściągu nastąpiło poprzez skręcanie go śrubami rzymskimi. (Zdjęcie 1)
Ściągi z pręta ułożone na prostych odcinkach, przyspawane zostały w narożach budynku do wstawionych tam, dopasowanych pod odpowiednim kątem i zespawanych płyt stalowych (ceowników o wysokości 320mm).
Dla zamontowania ściągów wytyczono trasę pod szczytem ścian. W tym celu zdemontowano w przyporach ściennych ukosy, w ścianie wykuto bruzdę o głębokości ½ cegły i przewiercono się poprzez ścianę w czterech miejscach do wnętrza (na strych kościoła). Przewiercania do wnętrza kościoła wykonano każde na dwóch wysokościach. Jeden na wysokości głównej bruzdy, drugi około 1 metra poniżej. Drugi, niższy przewiert, jest od strony zewnętrznej oparty na samodzielnej płycie stalowej z takiego samego ceownika C320. (Zdjęcie 2)
Wewnątrz kościoła (na strychu) poprowadzono w czterech miejscach ściągi poprzeczne, również z pręta stalowego o średnicy 36mm. Każdy wewnętrzny ściąg podwójny, na dwóch wysokościach, przykręcony jest śrubami na zewnątrz kościoła do płyt z ceownika. Ściągi (po dwa) na strychu kościoła zostaną scalone każdy laną płytą betonową. (Zdjęcie 3)
Pod płyty stalowe, do których przyspawane są ściągi, wykonano podlewkę z zaprawy cementowej. Same ściągi, po skręceniu, obetonowano zaprawą cementową a pozostałą część bruzdy zamurowano cegłą ceramiczną. (Zdjęcie 4).
Zatem mamy kościół „skręcony”. Można teraz spokojniej przystąpić do kolejnego etapu prac, podwieszania starego, gotyckiego stropu do nowo budowanych żeber żelbetowych na strychu kościoła.
Opracował
Kazimierz Szulc
Poprzednie refleksje w dziale „Małe Ojczyzny”
Więcej na: www.ratujmyzabytek.pl
Autor: naturalnie