Dla filozofów
FILOZOFIA – SZTUKA ŻYCIA CICHEGO I POKORNEGO

Jak dziś żyjemy? Żyjemy otoczeni złudzeniami. Złudzeniami są przedmioty, które widzimy, dźwięki, które słyszymy, myśli, które błądzą w naszych głowach, nie wiedząc nawet o tym, że udają jedynie, że myślą. Złudzenia bierzemy za pewnik, za oczywistość, za niepowątpiewalność, a nawet za prawdę i za najprawdziwszy sens życia. Jesteśmy niewolnikami ogromu złudzeń. Ale tego właśnie faktu, człowiek w swojej pysze nie chce przyjąć do wiadomości. Przeciwnie, żyjąc względnie znośnie w krainie złudzeń ludzie przekonują siebie nawzajem, że mają do czynienia z prawdą. Potwierdzają to tytułami, dyplomami, certyfikatami. I tak złudzenia gonią złudzenia. Kraina złudzeń skutecznie się rozrasta. W tej krainie pełni zapału pracują naukowcy i filozofowie i specjaliści mniejszych i większych gałęzi nauki. Z dala od prawdy żywi się złudzenie, że jest się szczęśliwym posiadaczem prawdy.

Czy wobec tego istnieje Prawda? Oczywiście! Niedostępna dla tych, którzy nie znają potęgi niewiedzy. Nie wiedza, lecz niewiedza jest prawdziwym skarbem człowieka. Wiedza o niewiedzy – o niej mówił największy z mędrców nie tylko filozoficznego świata – Sokrates.

Czy ktoś z ludzi ma dostęp do Prawdy? Prawda objawia się mistykom. Intuicja filozoficzna to dar wnikania w horyzont, w którym może przeświecać Prawda. Jest mistyka religijna, mistyka twórców i artystów, mistyka filozofów, mistyka gór, mistyka poezji, mistyka muzyki, mistyka Natury, mistyka oblicza drugiego człowieka – pięknie opisywana przez Lévinasa i ks. Tischnera. Bez głębokiej pracy nad sobą, bez wewnętrznej pracy nad pokorą, cichością, łagodnością, dobrocią, życzliwością, cierpliwością, – o czym doskonale wiedział Pitagoras – wszelkie ludzkie wysiłki pójdą na marne. Filozofia jest trudną sztuką zdobywania filozoficznej świętości, bez której dostępne są jedynie złudzenia. Oczywiście, trudno jest się do tego przyznać, a jeszcze trudniej rzeczywiście żyć wymaganiami życia filozoficznego, dlatego iluzję na różne sposoby potwierdza się i dumnie w świetle kamer okrzykuje prawdą. Ale żaden logiczny i nielogiczny dowód nie uczyni ze złudzenia prawdy. Z prawdą mają do czynienia święci w takim znaczeniu, w którym świętość wskazuje na zbudowany w życiu horyzont, w którym i poprzez który przeświecić może Prawda.

Jeśli, idąc za Platonem, Kantem, Schopenhauerem i innymi przyjąć, że świat to jaskinia, zjawisko, przedstawienie – to wola ma jedno najważniejsze zadanie: umiłowanie Prawdy poprzez całkowite, dobrowolne podporządkowanie się Jej wymaganiom. Życie budowane jest wówczas na fundamencie miłości ku Prawdzie.

Jaką zatem wartość ma myślenie? Zgadzając się z Heideggerem uważam, że nie ma myślenia ani w nauce, ani w tak zwanej filozofii. Zajmujący się królestwem złudzeń w szkołach i na uniwersytetach, kierują swą wolę w niewłaściwym kierunku. Złośliwy Geniusz Kanta to ten, który mami samą wolę, a czyni to w taki sposób, że człowiek nawet tego nie dostrzega. Cegiełka po cegiełce buduje pałac złudzeń, stając się coraz bardziej niezdolnym do poznania Prawdy.

A jaka jest Prawda? Prawda jest mistyczna. Heidegger wierzył, że dostępna jest poetom, którzy w natchnieniu uchwytują niematerialne „Coś” i przeciwstawiają Je wszelkiej nicości – iluzji. „Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy”. Człowiek jest duchem. Bez niego jest tylko nicością. Tylko duch, mieszkający w ciele świętego, a więc pokornego, cichego, łagodnego, dobrego, życzliwego, cierpliwego, staje się zdolnym do spotkania z Prawdą, która jest zarazem i Dobrem i Pięknem i Miłością i Życiem. Pitagoras, Sokrates, św. Augustyn, św. Tomasz, Kierkegaard…

Czy nie ma dziś filozofów? Filozofowie z metryki to jedynie złudzenia. A jeśli prawdziwi miłośnicy Prawdy są, to świat współczesny ich wyśmiewa, wyszydza, zatruwa jadem, krzyżuje. Nieznani zatem w królestwie złudzeń żyją osamotnieni, cisi, pokorni, ukryci. I wcale nie chodzi o odosobnione miejsca klasztorne, lecz o centrum Warszawy, Berlina, Brukseli, Rzymu, Erlangen…

Czym jest filozofia? Jest ona miłością zbudowaną na tęsknocie, której źródłem nie jest rozum, lecz – jak mówił św. Augustyn – serce. Nie mylił się Pascal, twierdząc, że Prawdę odkrywa się sercem. A kto Ją w swoim życiu odkrył, ten dla Niej – wyznawał Kierkegaard – chce żyć i dla Niej chce umrzeć. Prawda to nie logiczna poprawność, lecz Najwyższa Idea, samo „Wiekuiste Serce”.

Paradoks: etyka jest i nie jest bezinteresowna. W pewien sposób jest najbardziej interesowna ze wszystkich dziedzin. Kto chce filozofować, kto chce spróbować poznać Prawdę, temu nie może nie zależeć na tych wartościach, które budują w człowieku właściwy horyzont, horyzont mistyczny – wielkiej pokory i wielkiej miłości. W tym znaczeniu jest ona interesowna, a zarazem jest bezinteresowna, gdyż wszelkie dobro interesowne traci swój charakter stając się co najwyżej kolejnym w tym świecie złudzeniem.

Czym zatem jest prawdziwa Filozofia? Prawdziwa Filozofia, w odróżnieniu od jej licznych złudnych form, jest nieustannym cichym i pokornym budowaniem siebie, bez zważania na ilość zaliczonych kursów i zdobytych certyfikatów, z tęsknym pełnym nadziei wyczekiwaniem na dar Prawdy.

dr Stefan Szary

Stefan Szary, dr n. humanistycznych w zakresie filozofii. Pełni funkcję prodziekana Wydziału Nauk Collegium da Vinci w Poznaniu. Współpracuje ze Stowarzyszeniem Psyche Soma Polis, gdzie prowadzi warsztaty filozoficzne w ramach spotkań w Akademii Walki z Rakiem. Zajmuje się filozofią człowieka oraz historią filozofii. Wydał m.in. Człowiek – podmiot dramatu. Antropologiczne aspekty filozofii dramatu Józefa Tischnera (2005), Pytając o Boga. Refleksja z bł. Janem Pawłem II (2013), Szlakami Sørena Kierkegaarda. W dwusetną rocznicę urodzin filozofa (2013), Impresje egzystencjalne. Rozważania filozoficzne (2013.) Współpracuje z „Naturalnie – magazyn ludzi zdrowo myślących”.

Więcej na: https://stefan-szary.pl.tl/

Zdjęcia: Paweł Ł. Nowakowski


Autor: naturalnie