Pewna grupa uczonych uważa, że nastały czasy 'po-nowoczesności’. Stąd tytuł tej refleksji. I tak z jednej strony – zauważamy dążenie do tworzenia coraz to nowych specjalizacji w różnych dziedzinach nauk, z drugiej – pojawiła się (a może raczej umocniła) tendencja do jedności na różnych płaszczyznach. Chodzi o to, by spojrzeć na człowieka i świat, w którym żyje integralnie… To, co potocznie zwiemy 'szarą rzeczywistością’ przynosi nam namacalne, a niekiedy wręcz dotkliwe skutki zbyt daleko posuniętej specjalizacji. I to nie tylko na poziomie uniwersyteckich katedr, ale w codziennym życiu…..Ludzie żyjący w jednym kraju, posługujący się – teoretycznie – tym samym językiem nie potrafią się porozumieć i zrozumieć. Osoba posługująca się poprawną polszczyzną – stanowi swego rodzaju fenomen.
Rozpoczął się kolejny rok szkolny. Może to okazja do refleksji nie tylko dla uczniów, nauczycieli ale i dorosłych, rodziców…
Język, narzędzie międzyludzkiej komunikacji stał się 'przestrzenią’, która zamiast budować pomosty, zaczyna je burzyć. Naturalnie, nie język sam w sobie, ale człowiek, który się nim posługuje. Jesteśmy świadkami narodzin nowej Wieży Babel. Co prawda – zamieszkują ją ludzie tej samej nacji, tradycji i kultury lecz ich mowa staje się wzajemnie niezrozumiała. Wydaje się, że prym tej językowej pseudo-czytelności wiodą wszelkiego rodzaju „specjaliści” od 'e-marketingu’, 'e-wizerunku’, 'e-learningu’…etc. etc., podkreślając swą niebywałą wyższość wobec innych przedstawicieli homo sapiens. Trudno im zrozumieć, że z drugim człowiekiem można się porozumiewać skutecznie, mając za punkt wyjścia ogólnoludzki system pojęć i znaków. Język specjalistyczny – to rzecz wtórna. Nie każdy z założenia musi znać 'e-pojęcia’, a dla utrzymania pewnej ludzkiej kultury ważna jest zdolność czytelnego i pięknego zarazem korzystania z daru, jakim jest język ojczysty. Dla jasności warto przypomnieć, że (jest to powszechna opinia) ostatnim człowiekiem na planecie Ziemi, który ogarniał umysłem wszystkie dziedziny ówczesnej wiedzy był filozof Gottfried Wilhelm Leibniz (żył w latach 1646-1716)!!!
Być może nie każdy zrozumie tę gorzką refleksję, ale czy nie ma w tym choć ziarna prawdy… Może warto spojrzeć statystycznie na przyczyny wielu ludzkich dramatów i nieporozumień ( i tych w skali mikro i makro świata). Może warto przemyśleć słowa i zdobyć się na odwagę szacunku wobec języka – Matki (Włosi mają piękne określenie ojczystego języka „Lingua Madre” – 'język-matka’) i drugiego człowieka…? Jest to pewien trud, gdyż łatwiej i szybciej posługiwać się skrótami. Idąc jednak w życiu i mowie na skróty, można wiele pięknych chwil i krajobrazów pominąć…
Zamiast postcsriptum: Ciekawą inicjatywą jest akcja „Cała Polska czyta dzieciom”. Może warto – w obliczu Wieży Babel – rozszerzyć ją „Cała Polska czyta…Rodzicom”…?
Paweł Łukasz Nowakowski
Redaktor Naczelny
wrzesień 2016
Zdjęcia: Rzym, Joanna Nowakowska
Autor: naturalnie