Aktualności i nie tylko
Alfabet z zabawkami (I)

 

 Dorotka-krakowianka była mi najbliższa, bo zamykała oczy, miała ,,prawdziwe” włosy, których jednak nie można było uczesać, więc pozostała z warkoczami, a jak się ją nieco przechyliło to wołała ,,mama” (czyli wydawała jakiś dźwięk). Najdziwniejszy jest Heniu, bo bez męskich atrybutów swojej płci. Na półce siedzą misie. Najbardziej zasłużony, bo półwieczny ma już tylko jedno oko. Niech siedzą. Mój bardzo dorosły brat nie pozwala wyrzucić swoich żołnierzyków. Ileż walk nimi stoczył! Ile tam kalek! Dziś zabawkarstwo to intratny przemysł, który zaprzęgł elektronikę do tworzenia miniatur ,,dorosłych” przedmiotów.

A jak autka, auta. Zawsze pożądane także przez starszych ,,chłopców”. Zaczyna się od resorków do zabawy, potem z mininapędem – do jeżdżenia. Dzisiaj autka mają swoje garaże, zjazdy i podjazdy, szosy ze znakami drogowymi, stacjami benzynowymi itd.

B jak Barbie Milllicent Roberts. Lalka-kobieta o figurze dorosłej modelki. Jej debiut nastąpił na Targach Zabawek w Nowym Jorku 9 marca 1959 roku, w bieżącym roku obchodzi zatem 50. urodziny. Nadal pożądana przez dziewczynki na całym świecie. Barbie, jej rodzinę (cztery siostry) i całe jej imperium stworzyli córka polskich emigrantów Ruth Handle i jej mąż Elliot. Projektantem był Jack Ryan – dla wytwórni zabawek Mattela. Lalka stała się symbolem popkultury II połowy XX wieku. Ma swój dom, rozmaite zwierzątka, szafę pełną odzieży, projektowanej przez 70 najsłynniejszych kreatorów mody (uszyto miliard kreacji, nad każdą lalką wraz ze strojem pracuje 100 osób). Zawsze podążała za najnowszymi trendami w modzie i sama tę modę tworzyła. ,,Pracowała” w 108 zawodach. W 1961 roku pojawił się Ken – chłopak Barbie. Największym skandalem była Barbie w ciąży a maleństwo można było zobaczyć, otwierając lalce brzuch. Niestety, nie obliczono ile dziewcząt, chcąc upodobnić się do wyidealizowanej figury lalki-idolki, popadło w anoreksję i bulimię. Barbie nie nadaje się do przytulenia, wożenia w wóziku. Jej imię w slangu znaczy atrakcyjna, seksowna idiotka.

C jak ,,Czarny Piotruś” czyli najbardziej znana dziecięca gra karciana, w rozmaitych odmianach.. ,,Człowieku, nie irytuj się” czyli najbardziej znana gra planszowa. Było też ,,Grzybobranie”, a w nowszych czasach ,,Monopol”. Najstarszą ze znanych dotychczas gier planszowych odkryto w królewskim grobowcu w UR (Mezopotamia) z ok. 3000 r. p.n.e.. Do tej grupy należy też zaliczyć warcaby i szachy.

Ć jak ćwiczenia zabawowe, wyrabiające refleks, zręczność i cierpliwość. Służą do tego różne gry i zabawki. Przed laty modne były np. tikitiki-tak i bierki. Pierwsze z nich to dwie kulki na oddzielnych sznureczkach, wprawiane w ruch wahadłowy tak, aby odbijały się o siebie, drugie to bierki czyli plastikowe patyczki z różnymi zakończeniami (trójząb, wiosło, haczyk itp.), rozrzucane i zbierane tak, aby nie poruszyć sąsiednich. Każdy patyczek miał określoną ilość punktów.

D jak domino (fr.). Gra 28 kostkami (tabliczkami), zawierającymi po dwa pola z punktami (kropkami) od 0 (tzw. mydło) do 6.

E jak ekologiczne zabawki. Wyrabiane z naturalnych surowców: drewna, wikliny itd. Najbardziej popularne to drewniane klocki, służące do budowania mniej i bardziej skomplikowanych obiektów, z obrazkami na każdej płaszczyźnie – do układania obrazków, z literkami – do pierwszej nauki czytania.

F jak fryga. Inne określenia to cyga, krąglica, warchołka, wartałka czyli po prostu bąk. Zabawka w kształcie stożka, niegdyś zacinana sznurkiem lub biczykiem i wprawiana w ruch wirowy na podłodze czy na stole, w późniejszej swojej odmianie bąka wprawia się w ruch specjalnym tłokiem. Współczesna wirująca fryga gra i świeci.

G jak grzechotka, nazywana też gruchawką, jedna z pierwszych zabawek dla nowo narodzonego dziecka. Nazwa nawiązuje do dźwięku wydawanego w czasie potrząsania zabawką. Historycznie rzecz ujmując jest to klekotka, trajkotka czyli samodźwięczne narzędzie dźwiękowe, będące europejskim instrumentem muzycznym i azjatyckim narzędziem kultowym do np. odstraszania demonów.

H jak hula-hoop. Lekkie i obszerne obręcze z plastiku lub kauczuku zakładane na biodra i wprowadzane w ruch wirowy. Im więcej było tych obręczy tym wyższy stopień trudności. Można też było kręcić (obracać) hula-hoop na ręce lub nodze. Obręcze wynaleźli w 1958 roku Richard P. Knerr i Arthur K. Melvin z firmy Wham O Co., z San Gabriel w Kalifornii. Nazwa pochodzi od polinezyjskiego tańca hula.

I jak instrumenty muzyczne (bębenki, fleciki, trąbki) o różnym stopniu podobieństwa do prawdziwych. Głównie służą do robieniu hałasu.

J jak jojo. Pochodzi prawdopodobnie z Chin. To ciężarek – szpulka zawieszona na sznurku. Upuszczony ciężarek, wpada w ruch obrotowy, spada i rozwija sznurek. Później ciężarek, nawijając sznurek, dzięki umiejętnemu szarpnięciu, ,,wędruje” do góry. Są różne jojo, pozwalające na rozmaite tricki, i różne style ,,jojowania”. W Łodzi corocznie odbywają się polskie mistrzostwa ,,jojowania”. Sędziowie przyznają punkty za technikę i styl.

K jak koń na biegunach. Doczekał się nawet swojej piosenki, wielkiego hitu śpiewanego przez Urszulę.

Ewa Kłodzińska


Autor: naturalnie