Małe ojczyzny
Mosina-moja mała Ojczyzna-cz.I

 Z początkiem tego roku miałem okazję prze 6 tygodni obserwować i rozmawiać z zwykłymi ludźmi na kilku kontynentach. Wnioski z tej podróży dookoła świata są dla naszych polityków druzgocące, ponieważ zajmują się oni wyłącznie swoimi, wątpliwej wartości, sprawami, a obywatela mają za podwładnego sobie pętaka. Rządy, a zwłaszcza lokalne samorządy miast, które odwiedziłem troszczą się przede wszystkim o swoich wyborców i czynią wszystko, żeby ułatwić im życie. Gdyby nasi przywódcy partyjni swoje polskie praktyki rządzenia zastosowali n. p. w Australii czy w Nowej Zelandii, to wyborcy uznali by ich co najmniej za psychicznie niezrównoważonych.

Wiekowo zbliżam się do osiemdziesiątki, pamiętam pogrzeb Marszałka Józefa Piłsudskiego w 1935 r., przeżyłem, jak widać, II. Wojnę Światową, odgruzowywałem i odbudowywałem zrujnowany wojną kraj, przetrwałem radziecką dominację w okresie budowy „socjalistycznego raju” w PRLu, zdobyłem wykształcenie i w zawodzie lekarza osiągnąłem więcej niż przeciętnie – uznanie, honory i najwyższe stopnie naukowe oraz zaszczyty. W okresie pełnej aktywności zawodowej w Łodzi i w Krakowie często wracałem do korzeni, do stron rodzinnych, do Mosiny, gdzie rozpocząłem moją zawodową przygodę, zaczynając w 1946 r. od Miejskiego Gimnazjum Koedukacyjnego i w 1948 r. w „Marcinku”, a potem w 1951r. w Akademii Medycznej w Poznaniu.

A więc moje rodzinne i zawodowe korzenie są w Wielkopolsce, w Poznaniu i w Mosinie, o której myślę coraz częściej i z narastającą sympatią oraz tęsknotą. Tam, gdy mieszkałem w dzielnicy Nowe Krosno, rozwijała się i dojrzewała moja świadomość w domu rodzinnym i w szkołach. W okolicznych lasach w Bogulinie i w Brodnicy, nad uroczymi jeziorami Skrzyneckim, Góreckim i Witobelskim poznawałem przyrodę i nabierałem tężyzny. W tym procesie najwięcej zawdzięczam mej Matce Katarzynie rodem z Brodnicy Śremskiej. Ona darzyła mnie swą wielką i niewyczerpaną matczyną miłością, pokazała i nauczyła jak odczuwać i korzystać z piękna przyrody i uroków życia oraz jednocześnie wpoiła mi elegancję, tolerancję, poszanowanie dla ludzkiego wysiłku i nauczyła rzetelnej pracy organicznej i życiowego optymizmu. Raduje się teraz Matula w niebie, ze jej Antoś po pól wieku został przez Poznań uhonorowany „Złotym Hipolitem” i uznany za „Wybitną osobistość pracy organicznej”, a Rzeczypospolita Mosińska – przyznała statuetkę „Eleganta z Mosiny”.

Wychowanie w rodzinie, w szkołach i na uczelni ma nierozerwalny związek z środowiskiem, z którego wyszliśmy. Niezależnie od tego, gdzie nas nieprzewidywalny los poniesie, z każdego zakątka świata wracać będziemy do swej małej ojczyzny. Piszę to pod adresem ludzi młodych, na początku ich przygody życiowej, zdobywania zawodu, rozwoju osobowości i ścieżki do kariery. Z poszanowaniem i z troską traktujcie bieżące wydarzenia w swoim środowisku rodzinnym, szkolnym, uczelnianym. Z pieczołowitością przechowujcie wszelkie dokumenty wydawnicze, ilustracje, zdjęcia i listy, zwłaszcza miłosne – po 50-ciu latach przywrócą one wartość, urok, zapach i ciepło Waszej Małej Ojczyzny. Po latach dokumentacja waszego żywota pozwoli wam ponownie przeżywać emocje i ułatwi ew. pisanie wspomnień. Książki „My z Marcinka” i „Moja przygoda ze skalpelem” mogą być tego przykładem.

W 2004 r wróciliśmy. na swoje od tysiąca lat miejsce – do Europy. Jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i nadal nie bardzo wiemy jak się zachować. Jedni narzekają, że utraciliśmy suwerenność i niezależność, inni – że patriotyzm i miłość ojczyzny zostały pogrzebane wraz romantyzmem, na rzecz kosmopolityzmu. Europa bez granic z jednolitą walutą i swobodnym przepływem ludzi i kapitału to zrealizowane marzenia założycieli UE i zwycięstwo pokojowej myśli ludzkiej. Mamy obecnie najdłuższy w historii Europy okres bez wojen. A poza tym nie mamy trzęsień ziemi, groźnych powodzi i tsunami, ani erupcji wulkanów. Umiarkowany klimat sprzyja i poniekąd zmusza nas do fizycznego i intelektualnego wysiłku.

Prof. Antoni J. Dziatkowiak

 

Od Redakcji: notę biograficzną Profesora Dziatkowiaka znaleźć można w dziale „Ludzie”


Autor: naturalnie