…tak mawiają właściciele tej włoskiej marki, która obchodzi 110 lecie swego istnienia. Naturalnie, że mowa o … Alfie Romeo. W Mediolanie – miejscu narodzin tych samochodów w 2010 roku, w 100 lecie Alfy, miała miejsce niezwykle interesująca wystawa. I dziś warto ją przypomnieć…
Rok 1910 – to istotny moment w historii światowej motoryzacji, gdy inżynier Nicola Romeo rozpoczyna pracę nad nową marką, która w końcu przyjmie rozpoznawalną na całym świecie nazwę: ALFA ROMEO. Słowo ALFA – to skrót od: „L’Anonimo Lombarda Fabbrica Automobili”. | Nie jednak o historii marki te słowa. W ciekawej i skrótowej formie pisał o niej włoski dziennik „Corriere della Sera” z dnia 24 września 2010 pod ciekawym tytułem „Scheggia italiana”, co można przetłumaczyć: „ Włoska drzazga”…
Na uwagę zasługuje okolicznościowa wystawa, która odbyła się w dniach od 24 września do 10 października 2010 w mediolańskim „La Triennale di Milano – Design Museum” pod znamiennym hasłem: „IL SEGNO ALFA” („Znak Alfy”). Wystawa powstała w kooperacji między innymi z koncernem Pirelli (który towarzyszy Alfie od samego zarania) oraz z dziennikiem „Corriere della Sera”. Nie było to wydarzenie pokroju salonów samochodowych, gdzie prezentuje się najnowsze modele, nie zapominając również o historii. „Il segno Alfa” – to była niezwykła podróż w czasie i przestrzeni po świecie pełnym dramatycznych lokalnych i globalnych wydarzeń – w towarzystwie Alfy Romeo. Organizatorzy zadbali o to, by zaprezentować nie tylko historyczne i współczesne modele samochodów, (choć nie pokazano wszystkich – nie taki był cel wystawy), ale i o to, by wprowadzić zwiedzających w klimat czasu, w którym one powstawały. Świadomie używam tu słowa 'misterium’, gdyż podziwiając piękne samochody, można było – nastrojonym subtelną muzyką w tle i oglądając na monitorach historyczne filmy dotyczące historii marki – odczuć związek ludzkiej myśli technicznej i jej historyczne uwarunkowania – z wyczuciem piękna, które zachwyca. Można powiedzieć, że to 'misterium’ sprowokowało mnie do stwierdzenia: „Il segno di Alfa ha l’unico cuore e anima” – ten znak Alfy ma niepowtarzalną duszę i serce…
Niecodzienna i frapująca była kompozycja „Il segno…”. W „Triennale..” w Mediolanie były przestrzenie, gdzie eksponowano plakaty związane z historią marki (przedstawione w porządku chronologicznym), a w pomieszczeniach, gdzie znajdowały się pojazdy – na ścianach – zamieszczone były informacje prasowe z „Corriere…” z czasów produkcji danego modelu. Można powiedzieć: Alfa i Włochy, Alfa i świat. Dramaty dwóch światowych wojen, terroryzm (zabójstwo Aldo Moro), wybór Papieża Jana XXIII, a także Polonicum – śmierć i pogrzeb Jana Pawła II.
Mediolańska wystawa była dobrym przykładem, jak w XXI wieku można połączyć technikę i ludzki geniusz z tym, co nazywamy kulturą i dobrym smakiem nie tracąc kontaktu z globalnymi wydarzeniami. Jest jeszcze materialne piękno, które zachwyca…Alfa Romeo!
Paweł Łukasz Nowakowski
Redaktor Naczelny
Naturalnie-magazyn ludzi zdrowo myślących
www.naturalnie.com.pl
Zdjęcia: Paweł i Joanna Nowakowscy, Mediolan, 25.09.2010.
Autor: naturalnie