Aktualnie
O człowieczej godności

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach […]
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo.
bądź odważny gdy rozum zawodzi,

bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych.
(
Zbigniew Herbert Przesłanie Pana Cogito )

Być może wakacyjny czas, po pewnym 'uwolnieniu’ z zamkniętych pandemicznych przestrzeni pozwoli na doświadczenie wolności. Trzeba, by i było to doświadczenie odpowiedzialności. Pytając o zło, o przyczyny naszego bólu ducha i ciała, trzeba postawić pytanie o to, co takiego jest 'wewnątrz’ człowieka, że doświadczamy bólu istnienia w wymiarze psychicznym i duchowym ? Jak to jest, że – znając tylko opisy doświadczeń więźniów obozów i gułagu – można człowieka pozbawić odzienia do nagości, a jednak „jest wyprostowany”, a z drugiej strony „pochylić i rzucić na kolana” kogoś dobrze życiowo ubranego…? Jak to się dzieje, że nie trzeba wcale fizycznie kogoś uderzyć, a sprawić, że poczuje się wdeptany w ziemię? Jak to jest, że przemoc domowa, to wcale nie „tylko” fizyczna poniewierka, ale uderzanie bliskiej osoby niegodziwym i niesprawiedliwym słowem, osądem? W kontekście psychologii pojawiło się określenie 'mikroagresji’, która jest cichym, systematycznym zabójcą wielu osób – dotyczy to szczególnie nierównego traktowania kobiet, osób innej rasy, innej orientacji. To są pytania, które są tak stare jak ludzkość. I niezależne od kręgu kulturowego czy religijnego kontekstu.

Dobrze chyba znamy sytuacje (albo byliśmy jej świadkami), kiedy ktoś np. nie przyjmuje oferty bardzo dobrze płatnej, intratnej pracy, bo wie, że albo sam będzie się 'z tym źle czuł’, albo ci, z którymi będzie współpracował będą skazani na doświadczanie – lekko określając – wewnętrznej niezgody i niepokoju. Mamy pewne doświadczenie z nieodległej historii – Poznański Czerwiec 1956 r. Robotnicy domagali się nie tylko „chleba”, ale…wolności i godnego traktowania.

Tym, co w każdym człowieku jest wartością niepodważalną jest GODNOŚĆ. To jest słowo – klucz do zrozumienia człowieka przez samego siebie i przez innych. Patrząc na ludzkie istnienie z perspektywy chrześcijańskiej – człowiecza godność wynika z faktu, że człowiek jest stworzony na obraz Boga. Imago Dei – jak mówią łacinnicy. Ikona Boga – powiedzą teologowie wschodni. Niektórzy egzegeci powiedzą, że człowiek to (niem.) Stéllvertreter – namiestnik, przedstawiciel samego Stwórcy – Boga. Historia chrześcijaństwa pokazała i niestety wciąż pokazuje, że z postrzeganiem człowieka przez pryzmat jego godności są problemy. Nieobce i kościołom różnych wyznań.

Codzienne przekazy medialne przynoszą nam złe wieści o wojnach, przemocach, zamachach. W tym wszystkim łamane są prawa człowieka. Warto wiedzieć, jakie są i z czego wynikają i czy jest jakiś uniwersalny ich kanon.

Pytania o prawa człowieka przewijały się w historii od czasów renesansu, zaczęły przybierać formalnych wyrazów w momencie rodzenia się Stanów Zjednoczonych Ameryki, aż znalazły swój wyraz w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ z 10 grudnia 1948 roku.

Na konferencji w San Francisco, gdzie 26 czerwca 1945 r. podpisano Kartę Narodów Zjednoczonych, blisko 40 organizacji pozarządowych zaapelowało o poświęcenie większej uwagi przestrzeganiu praw człowieka. W 1946 r. ONZ utworzyła Komisję Praw Człowieka. Komisja pod przewodnictwem Eleonory Roosevelt (USA), aktywistki w dziedzinie praw człowieka oraz wdowy po prezydencie Franklinie Roosevelcie, podjęła się zdefiniowania praw człowieka i podstawowych wolności. 10 grudnia 1948 r. Zgromadzenie Ogólne przyjęło Powszechną deklarację praw człowieka bez głosu sprzeciwu. Wstrzymało się od głosu osiem krajów, m.in. Polska, (sic !) Czechosłowacja, ZSRR i RPA.

Dokument ten został przetłumaczony na większość języków świata i stanowi pewną busolę moralną dla świata. Busolę, o której niestety zapominają nie tylko rządzący, ale wielu 'zwykłych’ ludzi, gdzie narzędziem łamania praw człowieka i deptania ludzkiej godności jest słowo… Słowo, które zabija lub ożywia, buduje lub manipuluje, jest sprawiedliwe lub niegodziwe..

Godność, wolność, wartość jednostki – to słowa klucze Deklaracji. Można mieć świadomość istnienia religijnych kodeksów etycznych, niemniej warto znać treść Deklaracji ONZ, która wyrosła z doświadczeń ludzkości i – patrząc na stan dzisiejszego świata – jej bardzo konkretnych aplikacji do 'tu i teraz’. Nie czas i miejsce na filozoficzne rozważania dotyczące godności, niemniej jednak nasze intuicje związane z tym pojęciem dotykają takich wartości jak: rozumność, wolność, autonomia naszego życia i sumienie. To jest to 'coś’ czego człowiek broni w sobie, ale i 'coś’, co może stracić, uczestnicząc w tym, co nazywamy 'misterium iniquitatis’ – misterium zła…Trafne wydaje się spostrzeżenie Ericha Fromma: „W XIX wieku problem polegał na tym, że Bóg umarł; w XX w. problemem jest to, że umarł człowiek”. Człowiek umiera, gdy odbiera mu się godność lub gdy sam ją „oddaje” i ucieka od wolności i rozumności. W efekcie staje się nieodpowiedzialnym.

Artykuł 1 Deklaracji w jednoznaczny sposób opisuje status człowieka:

Wszystkie istoty ludzkie rodzą się wolne i równe w godności i prawach. Są one obdarzone rozumem i sumieniem oraz powinny postępować w stosunku do siebie wzajemnie w duchu braterstwa.

Pozostałe prawa człowieka, a także jego obowiązki wobec społeczeństwa wynikają z tego założenia. Zapominanie o nich działa w różnych kierunkach, bo z jednej strony może kreować tyranów i zbrodniarzy dopuszczających się ludobójstw, z drugiej dawać narzędzie do samosądów, wymierzania sprawiedliwości bez poszanowania godności swojej i osądzanego. Zawsze otwarte jest pytanie – czy heroizm jest nadludzki, czy bestialstwo jest nieludzkie…

W naszym 'tu i teraz’ warto wczytać się i w kilka cytowanych poniżej artykułów:

Nikt nie będzie podlegać arbitralnemu wkraczaniu w jego życie prywatne, rodzinę, mieszkanie lub korespondencję, ani też zamachom na jego honor i reputację. Każdy jest uprawniony do ochrony prawnej przed takim wkraczaniem lub takimi zamachami. (art. 12)

Każda osoba ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii; prawo to obejmuje wolność zmiany swej religii lub przekonań, jak również wolność manifestowania swej religii lub przekonań, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, poprzez nauczanie, praktyki religijne, sprawowanie kultu i rytuałów. (art.18)

Każda jednostka ma prawo do wolności poglądów i wypowiedzi; prawo to obejmuje nieskrępowaną wolność posiadania poglądów oraz poszukiwania, otrzymywania i przekazywania informacji oraz idei, wszelkimi środkami i bez względu na granice.(art.19)

Każda osoba ma prawo do odpoczynku i do czasu wolnego, a zwłaszcza do rozsądnego ograniczenia czasu pracy oraz do okresowych płatnych urlopów. (art.24)

Może wydać się dziwne, że obowiązkom wolnego, godnego, rozumnego człowieka poświęcono tylko jeden artykuł:

Każdy człowiek ma obowiązki wobec społeczności, w której to jedynie jest możliwy swobodny i pełny rozwój jego osobowości. (art. 29).

Wydaje się, że wynika to z przekonania, że odkrycie godności w sobie, szanowanie godności innych kształtuje, wyzwala odpowiedzialną postawę wobec społeczności, w której człowiek żyje.

Można postawić pytanie – jak to się ma do mojego życia? Wzniosłe deklaracje, sygnowane ONZ, a pandemiczny świat zdaje się tego nie zauważać. Może czas wakacji w tym specyficznym kontekście historii współczesnej „Dżumy” jest okazją do przemyślenia swojego bycia w świecie. Tym mikro i makrospołecznym. Zapytania o swoją godność, „bycie z klasą”, uszanowania Innego, który jest historią pełną dramatów i zmagań, zwycięstw i przegranych. Wreszcie – pytaniem o godność, rozumność wypowiadanych słów. Wolność wypowiedzi nie oznacza braku odpowiedzialności, ona zakłada szacunek dla Drugiego.

Odwaga godności, o której pisze w cytowanym na wstępie wierszu Zbigniew Herbert, nie prowadzi łatwą drogą, unika pójścia na skróty w życiu, ale prostuje człowieka tak, by w obliczu tyranii słów, niesprawiedliwości móc powiedzieć przed samym sobą, drugim i Bogiem – JESTEM CZŁOWIEKIEM…

Paweł Łukasz Nowakowski


Autor: naturalnie