Aktualnie
NIE UMIEM KOŃCZYĆ TEGO, CO ZACZYNAM

– Tak sama o sobie pisze, mówi autorka książki, którą znakomicie się czyta, a która to autorka zastrzega – że jest ona, ta powieść – fikcją literacką …

To nierzadki wybieg pisarzy, chroniących się przed pomówieniami, zarzutami, pretensjami, czy wręcz procesami.

Laura Morelii jest mistrzynią narracji literackich. Historyczka sztuki i autorka bestsellerów, czytam w „USA Today”, jest także autorką przewodników turystycznych i beletrystyki historycznej – doczytuję o autorce na angielskich stronach Wikipedii.Uzyskała doktorat z historii sztuki na Uniwersytecie Yale, pisze powieści historyczne inspirowane sztuką.

Prowadzi zajęcia w collegiach w USA i we Włoszech, przygotowywała wykłady z zakresu sztuki w ramach TED-Ed, pisze felietony dla „National Geographic Traveler” oraz „Italy Magazine”.

Za swoją debiutancką powieść „The Gondola Maker” otrzymała nagrodę IPPY o nagrodę Benjamina Franklina.

Ta książka jest fikcją literacką. Odniesienia do rzeczywistych osób, zdarzeń, instytucji, organizacji czy miejsc mają służyć jedynie poczuciu wywołania autentyzmu i są użyte w kontekście fabularnym. Wszystkie postacie, zastrzega Morelii wydarzenia i dialogi są dziełem wyobraźni autorki i nie należy uważać ich za prawdziwe.

Pisząc o obrazie-arcydziele, Laura Morelli sama stworzyła ciekawy obszar

literacki, a więc też rodzaj dzieła sztuki.

„Skradziona dama”, to wyraz hołdu składanego sztuce, ale przede wszystkim kobietom w historii sztuki, kobietom dzięki którym sztuka może istnieć, a o których to kobietach zapomniano.

Właściwie autorka dokonuje w swoim rozpatrywaniu „Nocnego Portretu” dość fascynującego odkrycia historii i tajemnicy kobiety przedstawionej na owym najsłynniejszym portrecie wszech czasów, portrecie – MONY LISY – podejmuje się  poruszającego opisu drogi, którą przebył personel Luwru, aby uchronić obraz przed dostaniem się go w ręce nazistów podczas II wojny światowej.

=

Z jednej strony to dość trywialnie pisać, że „Mona Lisa” jest najsłynniejszym obrazem na świecie – zna go przecież niemal każdy, bez względu na obszar kulturowy, z którego się wywodzi, i ile wie o sztuce, a to zależy od tego w jakim kręgu kulturowym żyje.

Ale ciągle – mimo różnych hipotez, nawet obwieszczania, że postać z portretu to, ta czy tamta osoba w mrokach dziejów – tajemnicza dama pozostaje jeszcze – piszę „jeszcze”, gdyż nie wiadomo co przyniesie czas, czy ktoś wykryje jakieś dokumenty, tropy, dane – pozwalające obwieścić  iż,  Mona Lisa to …

Wielokropek do wypełnienia po lekturze.

 

Grażyna Banaszkiewicz

  – dziennikarz, reżyser –

P.S.

Nie tak dawno pisałam tu o Boticellim – o Jego zmaganiach ze swoją wrażliwością, wyobraźnią i talentem,

Podziwiamy prace wielkich mistrzów, zakochujemy się w ich dziełach, rzadko kiedy zgłębiając nawet dostępne życiorysy, a to zawsze cenna odsłona, dopowiedzenie, że bez pełnego oddania się swojej twórczości, czy nawet zatracenia się w niej, nie ma praktycznie dogłębnie zahaczającego, wrażającego się w nas dzieła.

A skąd ten tytuł ? – Z faktu, iż wielu krytyków sztuki orzeka, że to wspaniały, acz niedokończony obraz.

 

————————————————–

 

S K R A D Z I O N A

DAMA

NIEZWYKŁA HISTORIA

NAJSŁYNNIEJSZEGO OBRAZU NA ŚWIECIE

Wydawnictwo ARKADY

Wydanie I , Warszawa 2023

 

 


Autor: naturalnie