Dla elit
Zaczarowane chryzantemy…

Chryzantemy zaczarowane 
Byłby to szokujący nietakt! A jaka konsternacja! Aczkolwiek tylko w naszym kręgu kulturowym, gdzie chryzantemy stały się symbolem listopadowych dni poświęconych zmarłym, kojarzą się z przemijaniem, smutkiem…
,,Wieczne odpoczywanie – mówiliśmy cicho
Kładąc wśród liści
Białą chryzantemę”. (fragment ,,Biała chryzantema” K. Szczepańska).
A jednak…
Kwiat optymistyczny
Chiny a i Japonia to dwie wielkie ojczyzny chryzantemy. Dziko rosnąca (później wyhodowano wiele gatunków) pojawiła się najpierw w Chinach. Jedno ze starożytnych miast tego kraju otrzymało miano Ju-xian czyli Chryzantemowe Miasto. Pierwszą informację o tych roślinach podał 500 lat p.n.e. Konfucjusz, chiński myśliciel i reformator społeczny. Co ma filozof do kwiatów? Pewnie tyle, że chryzantemy symbolizowały perfekcję i ład, co prawdopodobnie istotnie współgrało z poglądami głoszonymi przez wspomnianego K’ung fu-tsy. Sugerował on, że perfekcyjne, bo regularne rozwijanie się chryzantemowych płatków powinno stać się obiektem medytacji. Dla Chińczyków chryzantema to także symbol wiedzy, niezłomności charakteru, silnej woli.
Chryzantema w azjatyckiej kulturze jest pełna optymizmu, bo symbolizuje szczęście i długie życie. Jako symbol Słońca (ze względu na promieniste uporządkowanie płatków) przynosi radość i pogodę ducha.
Niezwykle upodobali sobie ten kwiat Japończycy, choć pojawił się w ich kraju dopiero w VIII wieku. I… został otoczony taką estymą, że jego wizerunek utrwalano w świątyniach i cesarskich pałacach. Dla Japończyków to roślina pełna dostojeństwa, nie może zatem dziwić, że stała się kwiatem elitarnym, kwiatem dygnitarzy najwyższego szczebla, z samym cesarzem na czele! Tylko on jednak ma prawo używać w swojej pieczęci znaku stylizowanej złotej chryzantemy z szesnastoma płatkami, uzupełnionymi wychylającymi się płatkami w drugim rzędzie. On też nadaje szczególnie zasłużonym osobom Wielki Order Chryzantemowy. Ma to miejsce podczas narodowego święta chryzantemy 9 września.
Członkowie rodziny cesarskiej używają pieczęci z chryzantemą czternastopłatkową. Do dziś znaczek ze znakiem szesnastopłatkowej (bez uzupełnień drugiego rzędu) chryzantemy noszą parlamentarzyści japońscy. Poczucie ładu społecznego powoduje, że nawet członkowie jakuzy nie pozwalają sobie na używanie (np. w tatuażach) chryzantemy cesarskiej.
Tęczowa bylina krótkiego dnia
I nie ma co się dziwić azjatyckiej pięknej i optymistycznej symbolice, skoro chryzantema jest rośliną wieloletnią i każdego roku wiosną z pozostałych w ziemi pędów odbudowuje swoją część nadziemną, która w czasie jesiennych przymrozków zamiera i marznie. Mówiąc krótko chryzantema jest byliną, należącą do jednej z największych rodzin botanicznych – astrowatych, jest blisko spokrewniona z np. daliami czy aksamitkami.
My, botaniczni laicy mówimy o pięknie i kolorze chryzantem. Botanik zwróci uwagę na kwiatostan – koszyczek, w którym małe rurkowate kwiaty znajdują się w środku a kwiaty języczkowate to ozdoba chryzantemy, o rozmaitych zabarwieniach. Fachowiec powie także o kwiatostanach pojedynczych, półpełnych i pełnych, kulistych i półkolistych, igiełkowych i łyżeczkowych czy pajęczastych….
Choć nazwa ,Chrysanthemum’ (nadana przez szwedzkiego przyrodnika Karola Linneusza) sugeruje ,złoty (chrys) kwiat’ (anthemon) to jednak ów złocień zadziwia prawdziwą feerią barw od bieli poprzez żółcie i brązy, czerwienie, niebieskości i zielenie. ,Jewel Time’ jest kremowożółta, ,Bold Sophia’ i ,Cameo’ są różowe, ,Ibera White’ ma żółć w centrum i białe płatki, ,Ginger’ jest pomarańczowa, ,Volterra’ rdzawopomarańczowa a pomarańczowa ,Swing Time’ ma żółte oczko. ,Alkala’ ma kolor wrzosowy a ,Arezzo’ czerwony.
Chryzantema jest kwiatem o zadziwiających możliwościach florystycznych. To nie tylko, znane nam złocienie doniczkowe i kwiaty cięte, kupowane niekiedy tylko raz w roku, właśnie na Wszystkich Świętych. Tymczasem są takie odmiany chryzantem, które nadają się do obsadzeń w parkach, ,,budowania” żywopłotów, tworzenia kwietnych dywanów. Odmiany karłowate można wykorzystać w balkonowych skrzynkach.
Roślina rozwija się (w naturalnych warunkach) wiosną i latem gdy dzień jest długi, ale zakwita wówczas gdy dzień jest krótki. Uprawiana w szklarniach na sprzedaż w okolicach 1-listopadowego święta, ma stworzone komputerowo warunki (zaciemnienie, światło, ciepło), aby jej wzrost, kwitnienie itd. przypadły w określonym czasie.

Kwiat światowy
Chryzantema podbiła swoim urokiem prawie cały świat, choć kolebką jej uprawy są Chiny i Japonia. A jednak to Amerykanie wyhodowali odmianę ,Garden Mums’, z której można tworzyć kwietne dywany.
Pospolita chryzantema o białych płatkach występuje na łąkach i brzegach lasów, Chryzanthemum alpinum rośnie w Tatrach, w Pieninach – niespotykany gdzie indziej złocień Zawadzkiego (o białych płatkach i żółtym środku), osobliwość florystyczna.
Złocień dalmatyński czyli maruna szarolistna (dodajmy dla ścisłości, że posiada białe kwiaty), zwana też bertramem występuje u wybrzeży Morza Adriatyckiego, złocień kaukaski czy też perski (a jest różowy) zadomowił się na Kaukazie i w północnym Iranie. Złocienie w dzikim stanie można spotkać także np. w Mongolii i Korei.
Zdrowa i… smaczna
Chryzantema dla Chińczyków to roślina lecznicza i jako takiej bronili przed wywozem. Napar z gotowanych korzeni ponoć pomaga zwalczyć ból głowy, dojść do pełni sił po grypie. W starym porzekadle mówiło się ,,jeśli chcesz żyć długo, zdrowo i w radości pielęgnuj ogród chryzantemowy”.
Tajemnicze chryzantemy do Europy dotarły dopiero w XVII wieku. W polskiej encyklopedii przyrodniczej sprzed 50 lat można przeczytać, że napar ze złocienia właściwego należy stosować ,,przeciw robakom jelitowym”.
Azjaci-smakosze wykorzystują chryzantemę na wiele sposobów. Jej płatki dodawane są do herbaty i sake. Smażone i marynowane podnoszą smak rozmaitych potraw (np. z mięsa węża). Ponoć doskonale komponują się z cielęciną, drobiem, dziczyzną, służą jako urozmaicenie smakowe sałatek.
Kwiat chryzantemy stanowi ozdobę pudełek obiadowych (tzw. bento) i półmisków sushi. Odpowiednie do takich celów chryzantemy kupuje się w marketach.
Odczarować chryzantemy!
Do grudnia w japońskich miastach i miasteczkach potrwają festiwale szczęścia z chryzantemami w roli głównej. Hodowcy pokazują niezwykłe w kształtach chryzantemowe bonzaje, elegantki piją specjalne chryzantemowe herbatki, patrząc na chryzantemowe widowiska teatralne, w których postacie ubrane są w stroje z… żywych chryzantem! A wszystkiemu przyglądają się tysiące zwiedzających.
Tymczasem u nas jesienią trwają chryzantemowe ,,żniwa” w szklarniach i kwiaciarniach, na przycmentarnych targowiskach. Może już jednak czas odczarować chryzantemy? Może już czas, aby ,,Dziewczynka z chryzantemami” (1894 r.) na obrazie Olgi Boznańskiej uśmiechnęła się? Pierwszy krok został zrobiony – pojawiły się zielone miniaturki, które wspaniale wyglądają w nawet ślubnych bukietach!

Ewa Kłodzińska


Autor: naturalnie